Ślub kościelny to dla wielu par wyjątkowy moment. Jednak zanim staniecie przed ołtarzem, czeka Was jeszcze mała formalność – załatwienie dokumentów. Ale nie martwcie się, nie jest to ani straszne, ani nudne! Zebraliśmy dla Was listę rzeczy, które należy przygotować, by móc powiedzieć „tak” w kościele. Oto, czego się spodziewać!
Akt chrztu – podstawa fundamentów
Zanim zaczniecie rozmawiać o sukni czy garniturze, musicie pamiętać o jednym – akt chrztu! To podstawowy dokument, który poświadcza, że jesteście katolikami. Bez niego nie wstąpicie do kościoła. Na szczęście nie jest to nic skomplikowanego – wystarczy udać się do parafii, w której zostaliście ochrzczone, i poprosić o wydanie aktu. Pamiętajcie, że dokument musi być wystawiony nie później niż sześć miesięcy przed planowaną datą ślubu. Jeśli wątpliwie liczycie na cud, który sprawi, że w kościele nikt nie zapyta o akt chrztu – lepiej nie ryzykujcie!
Warto również pamiętać, że jeśli chrzest miał miejsce w innej parafii niż Wasza obecna, konieczne będzie skontaktowanie się z tamtym miejscem. Otrzymanie aktu chrztu nie jest zwykle skomplikowane, ale przyda się czas, żeby wszystko załatwić na spokojnie. Lepiej mieć dokument w ręce wcześniej niż w ostatniej chwili, gdy wszystko się rozkręca!
Zaświadczenie o narzeczeństwie – bez niego ani rusz!
Bez tego dokumentu nici z Waszego ślubu! Zaświadczenie o narzeczeństwie to kolejny ważny element, który pozwoli księdzu upewnić się, że nie idziecie do ołtarza na szybko, bez wcześniejszych przygotowań. Takie zaświadczenie można uzyskać w parafii, w której jedno z Was mieszka przez co najmniej trzy miesiące przed planowanym ślubem.
Nie obawiajcie się, nie trzeba przechodzić długich procedur. Wystarczy odwiedzić proboszcza, który przeprowadzi Was przez kilka pytań dotyczących Waszego związku. I pamiętajcie, że czas oczekiwania to nie tylko kwestia formalności – to doskonała okazja, by pomyśleć o tym, co w tym ślubie jest najważniejsze. A to na pewno Was połączy jeszcze bardziej!
Świadkowie – zapiszcie ich w dokumentach
Każdy ślub kościelny wymaga dwóch świadków. To nie tylko tradycja, ale również wymóg formalny. I tu nie ma mowy o “chciałbym, żeby był świadek, ale może jednak nie”. Wasi świadkowie muszą być obecni, by ślub miał pełną moc. Potrzebujecie ich dokumentów tożsamości – najlepiej dowodów osobistych lub paszportów, a także ich zgody na pełnienie tej funkcji.
Świadkowie są odpowiedzialni za podpisanie aktu małżeństwa, więc nie zapomnijcie o nich przy organizowaniu wesela! I pamiętajcie, świadek to nie tylko osoba, która ma przynieść obrączki – to ktoś, kto bierze odpowiedzialność za Wasz ślub, więc dobrze, by to była osoba odpowiedzialna, na której możecie polegać.
Kurs przedmałżeński – nie takie straszne!
Ostatni punkt, który może Was nieco zaskoczyć, ale uwierzcie, to ma sens. Zanim powiecie sobie „tak”, warto odbyć kurs przedmałżeński. To spotkania, które pomagają narzeczonym w lepszym zrozumieniu, czym jest małżeństwo. Zajęcia te obejmują tematy związane z życiem rodzinnym, wychowywaniem dzieci czy relacjami małżeńskimi.
Choć dla wielu osób kurs może wydawać się formalnością, to tak naprawdę jest to świetna okazja, by przemyśleć, czego się spodziewacie po wspólnym życiu. Większość parafii organizuje takie spotkania w grupach lub indywidualnie, a ich ukończenie jest warunkiem koniecznym do zawarcia ślubu kościelnego. Warto przeznaczyć kilka godzin na ten etap – to nie tylko czas na spotkania z księdzem, ale także na rozmowy z przyszłym małżonkiem, które mogą okazać się niezwykle ważne!